Gorycz porażki

W spotkaniu na szczycie 4. kolejki Sparta Skalin na własnym boisku podejmowała Dęby Rogowo. Dwa zespoły, które jak dotąd nie przegrały meczu w tym sezonie rywalizowały o pozycje lidera. Niestety, pięknie zapowiadające się widowisko zniszczył sędzia, który od samego początku nie radził sobie z prowadzeniem spotkania. Masa złych decyzji arbitra sprawiła, że piłkarze grali coraz ostrzej starając się wykorzystać jego niefrasobliwość. Już na początku spotkania kontuzji doznał napastnik Dębów - Paweł Sulecki i musiał go zastąpić Maciej Szwech. Kilka minut później o zmianę poprosił Kamil Kwiatkowski. Na kilka minut przed końcem pierwszej części spotkania Sparta Skalin objęła prowadzenie. Piłka po strzale z rzutu wolnego znalazła się pod poprzeczką. Zawodnicy do szatni schodzili przy wyniku 1:0. Na początku drugiej połowy gospodarze podwyższyli prowadzenie. Dośrodkowanie ze skrzydła wykończył gracz Sparty (faulując przy tym bramkarza gości czego jednak sędzia się nie dopatrzył). Kolejne trafienie goście zanotowali wykorzystując "wapno", jednak powód odgwizdania rzutu karnego pozostanie tajemnicą sędziego. Jedyne trafienie dla Dębów zanotował Mateusz Niciński strzelając w końcówce meczu. Czerwone kartki otrzymali Patryk Janasik (za dwie żółte), oraz Patryk Laps. Mecz zakończył się wynikiem 4:1, a o decyzjach sędziego można by napisać książkę. Dęby Rogowo odnoszą pierwszą porażkę w tym sezonie.